Przytul książkę

Ostatnio udało mi się uratować książkę. W bibliotece wydano na nią wyrok: NA PRZEMIAŁ, ponieważ wypożyczono ją tylko raz, w kwietniu 2014 roku. Zniknęłaby na zawsze z półki, gdyby nie  moja nagła, przedolimpijska, potrzeba zajrzenia do tego tytułu. I tak, trochę przez przypadek, trochę szczęśliwym trafem przytuliłam książkę, bo: „Nieczytana książka jest jak człowiek, którego nikt nie chce przytulić…”.

Wspominam to zdarzenie nie po to, by podkreślić moje szczególne bohaterstwo, ale  podrzucić kilka myśli do refleksji wrażliwej hetmańskiej społeczności. Książka, którą udało mi się uratować od nieistnienia miała szczęście trafić do rąk chociaż dwojga czytelników. A co z książkami, które stoją na półkach i nikt po nie nigdy nie sięgnie?

Ten problem, jak to się dzieje, że istnieją takie nigdy nieprzytulone książki, zafrapował artystkę ze Sztokholmu, Merię Algün. Od 2012 r. organizuje ona w różnych miastach świata wystawy pod znamiennym tytułem „THE LIBRARY OF UNBORROWED BOOKS”, czyli „BIBLIOTEKA  NIEWYPOŻYCZONYCH KSIĄŻEK”. Performerka kontaktuje się z biblioteką w miejscu, gdzie przewidywana jest organizacja wystawy, prosi o udostępnienie książek, po które nie sięgnął żaden czytelnik. W ten sposób stworzona zostaje nowa biblioteka, „niechcianych” książek. Najnowszą BIBLIOTEKĘ NIEWYPOŻYCZONYCH KSIĄŻEK można oglądać – jako jedną z wielu ekspozycji – w najmłodszym muzeum sztuki współczesnej, czyli Kunsthalle Praha.

O tym wyjątkowym zdarzeniu przypomniał ostatnio wybitny reporter polski, bohemista, wielki miłośnik kultury czeskiej, Mariusz Szczygieł. We wpisie na Instagramie zacytował fragment poruszającej rozmowy, jaką odbył z dwiema Ukrainkami, podczas oglądania wystawy. Jedna z kobiet powiedziała właśnie: „Nieczytana książka jest jak człowiek, którego nikt nie chce przytulić”.

Może więc myśląc, komu z naszego otoczenia w tym przedświąteczno-mikołajkowym okresie odjąć nieco ciężaru samotności, wobec kogo wykonać serdeczny gest, do kogo się uśmiechnąć, kogo przytulić, sięgniesz Czytelniku  w szkolnej czy miejskiej bibliotece po samotnie stojącą tam  książkę? Ona, tak jak człowiek,  czeka na Ciebie cierpliwie. (rd)