Półmetek wakacji

Jakże pilnie liczyliśmy dni do początku wakacji, we wrześniu każdy ciężko wzdychał – jeszcze 10 miesięcy, w grudniu naliczyliśmy ich już tylko sześć, natomiast od weekendu majowego czas niesamowicie przyspieszył i wakacje były tuż, tuż. Kiedy zaś zaczęła się letnia kanikuła, nikt już chyba nie chciał odliczać, ile jeszcze dni do końca wakacji. Nie da się jednak ukryć, że jesteśmy prawie na ich półmetku.

Odkąd zniknęły pandemiczne zagrożenia, wiele osób ruszyło w szeroki świat, zwiedzając Europę, ale też i odpoczywając poza Starym Kontynentem. Przyda się tu z pewnością szkolna znajomość języków (choć w liczbie użytkowników chiński zdecydowanie wyprzedza angielski i hiszpański), a inspiracją do wielu doznań z pewnością może być ciekawość świata, chęć poznania czegoś nowego – zobaczenia niezwykłych miejsc, posmakowania innych potraw, poznania ciekawych ludzi. Ja zaś zapraszam na „Lato w muzeach”, prezentując różne dziedziny sztuk.

Niektórzy bowiem przemierzają kraj wzdłuż i wszerz, być może zainspirowani wystawami znajdującymi się w dwóch różnych krańcach Polski – „Turyści i Kuracjusze. Opowieść o dwóch miastach: Sopot – Zakopane”. Podobna tematyka ukazana została na zdjęciach w naszym Tarnobrzeskim Domu Kultury pt. „Ostatni turnus. Architektura ośrodków wypoczynkowych z czasów PRL-u”. Wrocławskie Muzeum Architektury także prezentuje „Wczasy. Krajobrazy wypoczynku”.

Interesujące wystawy, jak wiadomo, znajdziemy w różnych miejscach kraju. Kraków zaprasza do Międzynarodowego Centrum Kultury na wystawę „Litwa. Dwa stulecia fotografii”. Muzeum Narodowe natomiast przybliża „Wilno, Vilnius, Vilne 1918-1948. Jedno miasto, wiele opowieści”. Ekspozycja pt. „Jan Matejko. Malarz i historia” z kolei świetnie odsłania twórczość najbardziej znanego polskiego mistrza oleju. Wielbicieli młodopolskich klimatów zachwyci „Włodzimierz Tetmajer. Siła barw i temperamentu”, pejzaże tatrzańskie zaś znajdziemy w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha „Tatry. Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski”. W Muzeum Etnograficznym popatrzymy na „Malarki warszawskie, malarki krakowskie. Spotkanie”, prezentujące dorobek artystek z dwóch różnych miast. I jeszcze wiele innych miejsc i atrakcji warto polecić w magicznym grodzie Kraka.

W Łazienkach Królewskich duże zainteresowanie budzi „Kolor życia. Frida Kahlo”. Prezentowane są co prawda tylko trzy obrazy meksykańskiej artystki, ale wzbogacone zdjęciami z jej życia i plenerową instalacją Niebieskiego Domu. W stolicy pasjonaci historii znajdą wiele ciekawostek w Żydowskim Instytucie Historycznym „Pomniki oporu. Sztuka wobec powstania w Getcie Warszawskim (1946-1953)”, jak również zawsze coś nowego można odkryć w Muzeum Powstania Warszawskiego, choćby pobrać śpiewnik „(Nie)zakazanych piosenek”, by wspólnym śpiewem uczcić 79. rocznicę tego ważnego wydarzenia. Warto także zajrzeć do gmachu głównego Muzeum Narodowego, by poznać polskie rzeźbiarki „Bez gorsetu. Camille Claudel i polskie rzeźbiarki XIX w.”, jak też obejrzeć niektóre eksponaty ze zbiorów muzealnych zakupionych w latach 2017-2022. Na Zamku Królewskim zaś ciekawie prezentują się „Przebudzeni. Ruiny antyku i narodziny włoskiego renesansu”. We wrocławskim Pawilonie Czterech Kopuł z przyjemnością można obejrzeć „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII-XXI w.)”. Inna epoka zaprasza z kolei do Muzeum Okręgowego w Rzeszowie „Secesja – stylowa jedność sztuk”.

W podróżach po Polsce nie można pominąć fantastycznej wystawy „Chopinowi Duda-Gracz” w Katowicach, przedstawiającej cykl ponad 300 obrazów zainspirowanych twórczością wybitnego polskiego kompozytora i pianisty. W Kielcach natomiast polecają się męskie podobizny w rzeźbie i malarstwie na wystawie „Polski mężczyzna 1910-2010”, zebrane w jednym miejscu z różnych muzeów i zbiorów prywatnych. Tylko do 27 sierpnia w Lublinie można obejrzeć obrazy z różnych okresów twórczości „Wróblewski i po…sztuka realizmu bezpośredniego”. Stała jest już w Lubelskim Zamku wystawa składająca się ze świeżo zakupionych dwunastu płócien i sześciu prac na papierze Tamary Łempickiej. Aby poznać wystawy w innych miastach zapraszam na strony Minerwy, Wernisażerii, Artinfo – blogów poświęconych sztuce.

Kto zaś nie jest zainteresowany sztuką czy zwiedzaniem, niech czyta nowości wydawnicze, słucha muzycznych hitów albo po prostu odpoczywa w ruchu czy na leżaku… Niech też poszczęści się tradycjonalistom, którzy będą robić owocowe przetwory, kisić ogórki albo preparować nalewki.

Pamiętajmy, że połowa lata minęła, a druga połowa, jak wiadomo, jest trzy razy krótsza. Po niej lato już szybko dobiega końca! (Eugenia Kuzniecowa, Nim dojrzeją maliny)