Hetmański Dzień bez plecaka

Gdyby Patron naszej szkoły, Jan Amor Tarnowski, miał okazję zawitać w ostatni piątek, 24 maja br., do budynku przy ul. Dominikańskiej, zdziwiłby się, jak pomysłowa młodzież kształci się w jego wszechnicy. Nie tylko chętna do nauki, dbająca o własny rozwoju, otwarta na potrzeby innych, ale też pełna humoru, dowcipu, z wyobraźnią prawie niemającą granic. 😊 Co pozwala na takie stwierdzenie? Oczywiście kolejna, świetna inicjatywa Sejmiku Uczniowskiego, ciesząca się popularnością także w innych szkołach, miastach, a nawet państwach. No backpack day, czyli Dzień bez plecaka, kiedy trzeba przynieść do szkoły potrzebne książki, zeszyty, przybory, ale w nietypowym sakwojażu. Hetman pewnie przytargałby jakiś kufer, nasi hetmaniacy zaś użyli walizek, reklamówek, koszy, koszyków, koszyczków, siatek, worków na kiju, portfelików, opakowań po wielorakich produktach, pojemników na różne sprzęty (nawet kuwet dla zwierząt), pokrowców „żony – gitary”,  swoich pluszaków, a nawet szafek nocnych i taczek. Oj dużo się tam mogło zmieścić! Gdyby jeszcze wiedzę tak sprytnie dało się przemycić, to niektórzy byliby przeszczęśliwi. 😉

Dzień ten traktowany jest jako swoista zabawa, kolejny sposób na integrację szkolnej społeczności. Mogą więc niektórzy nie wiedzieć, że tak naprawdę inicjatorka tego nietypowego święta, Amerykanka Mongai Fankam, chciała przede wszystkim zwrócić uwagę na potrzeby dzieci (zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata), których nie stać na najprostszy plecak. Może więc i my docenimy teraz to, co mamy. Jak zapisał w Twierdzy Antoine de Saint- Exupéry: Nieważne jest w moich oczach, czy człowiek będzie mniej czy więcej posiadał. Ważne jest, czy będzie mniej czy bardziej człowiekiem.

Co zaś tyczy się naszego Patrona, to wkrótce jego Święto. Zapraszamy!