Żurawie odlatują
Dziś tak piękna pogoda, że grzechem by było na lekcji wychowawczej pozostać w szkolnych murach, więc uformowaliśmy klucz i z żurawim klangorem na ustach pofrunęliśmy do parku. Jeszcze zanim z trzaskiem zamknęły się za nami drzwi hetmańskiej Alma Mater, ktoś za nami (może nasza Madzia?) cichutko zanucił: „Żurawie, żurawie, żurawie/ A dokąd lecicie jesienią/ Zostawcie cień skrzydeł na trawie…”. Żadna, nawet najbardziej chwytająca za serce pieśń Janusza Laskowskiego nie byłaby w stanie w tamtej chwili nas zatrzymać! Jak wiadomo – „Odlotom żurawi na zimowisko towarzyszy charakterystyczny kształt formacji, który jest ich cechą gatunkową. Jeden ptak przewodzi całej grupie układającej się w dwie linie odchodzące na boki. Klucz czasami pęka, tworząc skośne szeregi. Ptaki lecąc w kluczu mają ułatwiony lot, gdyż zmniejsza się opór powietrza. Nie dotyczy to ptaka prowadzącego i zużywającego najwięcej energii, dlatego przewodnicy co jakiś czas muszą się zmieniać (trochę, jak w kolarstwie)”. Tak też było w naszym przypadku. Tak wyglądał start:
A tu, jak widać, po wielu próbach udało się uformować regularny klucz:
A to My, już w locie https://www.youtube.com/watch?v=y_V7fM7U1FM
Gdyby ktoś miał wątpliwości… Robimy tylko krótki wypad do Hiszpanii, no może do Portugalii (tam z ostatnich rzędów słychać klangor, że do Afryki – ale to może za daleko) i wracamy do „Hetmana”! To przecież o nas piszą w mediach, że ostatnimi laty ornitolodzy zarejestrowali „nietypowe zachowanie żurawi”: „Co pewien czas można usłyszeć o ptakach, które nie odleciały z Polski. Zimują w stadach po kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt osobników (…) Ptaki nie chcą marnować energii na przelot do cieplejszych zimowisk”. Cóż za pomyłka! Nikt nie zauważył, że energii ci u nas dostatek! Klasa 2a śle wszystkim ciepłe pozdrowienia!
[Wszystkie cytaty oraz zdjęcie klucza żurawi udostępniamy ze strony: dobrapogoda24.pl. ]