Podsumowanie hetmańskiego października

Czym jest podsumowanie?

Termin ten jest bardzo popularny w praktyce szkolnej, na każdym bowiem kroku coś podsumowujemy – na końcu lekcji nauczyciel, stosując różne metody ustne czy pisemne, sprawdza, czy osiągnął zamierzone cele, czy materiał został zrozumiany. Sprawdzian z kolei też jest dla ucznia podsumowaniem jakiejś partii materiału, a sam wynik daje informacje równocześnie piszącemu i sprawdzającemu o tym, co już „delikwent” wie, a co jeszcze musi doszlifować. Podsumowujemy również różnego rodzaju projekty, zdarzenia, zrealizowany harmonogram, a zwłaszcza wyniki poszczególnych semestrów. Dobrze bowiem przypomnieć sobie, co chcieliśmy osiągnąć, co się zdarzyło, z czego możemy być wręcz dumni, a co jeszcze możemy poprawić.

Jeśli chodzi o październik, to:

– najbardziej pobudzający był próbny alarm pożarowy; najważniejsze jednak, że nikt nie zginął, a budynki stoją, jak stały;

– najwięcej emocji, zarazem też najwięcej radości wywołały otrzęsiny klas pierwszych, a przy tym wspomogły integrację klas i roczników;

– najbardziej zaskoczył słoneczną i kwiatową atmosferą Dzień Edukacji Narodowej, niektórym zaś nauczycielom i uczniom bardzo miło było podczas uroczystej akademii otrzymać Nagrodę Dyrektora Hetmana;  z kolei sami pedagodzy podziwiali żartobliwe uczniowskie prezenciki, pięknie zapakowane meliski (kubków do parzenia jest pod dostatkiem), kosze owoców i przepyszne torty;

– dumni byliśmy (i jesteśmy) z muzycznego sukcesu naszego pierwszoklasisty w Festiwalu Piosenek Andrzeja Poniedzielskiego, podwójnego zwycięstwa modelarskich zapaleńców, awansu do kolejnego etapu Dyktanda Niepodległościowego dziewczyn kochających polską ortografię, a także z kwalifikacji szachistów do dalszych etapów Licealiady, ponadto z hetmańskich liderek  promujących działania społeczne; na podziw zasługuje też sprawne oko fotografów uwieczniających różne imprezy oraz fotografki uwielbiającej londyńskie klimaty; nie zapominajmy też o Hetmaniak TV w różnych odsłonach;

– gdybyśmy chcieli cofnąć czas, to najchętniej wrócilibyśmy do bajecznego poniedziałku, w którym uczniów i nauczycieli połączyły postaci z bajek i filmów, a poszczególne kreacje wywołały uśmiech na twarzy nawet u opornych, nielubiących poniedziałków;

– największą natomiast trudność miała hetmańska brać, która musiała się „podzielić” w kibicowaniu drużynom nauczycielskim, zmagającym się w meczu siatkówki „HUMANIŚCI CONTRA ŚCISŁOWCY”, ale tu po raz kolejny wyszło na jaw, iż umiemy się razem dobrze bawić, nawet śmiejąc się z samych siebie; niech więc uczniowie biorą przykład z takiego przepisu na zdrowie i z możliwości odreagowania stresowych sytuacji poprzez ruch na szkolnym boisku;

– wrażliwi z pewnością nie zapomną katharsis przeżytej podczas IX Szkolnej Nocy Filmowej; wszak sztuka uczy, wzrusza i zachwyca;

– wśród prawie stu smaków herbat podczas Hetmańskiego Five’u O’clock’u mogło zabraknąć tylko boskiego nektaru z Olimpu (ale to przecież nie herbata!), bo o resztę wspaniale zadbał Sejmik Uczniowski.